STARA MATURA

Jaro_chem

Dasz radę grunt to wierzyć w siebie;)
Ja zdaję mam mieszane uczucia wstępnie w Lublinie,,ale -tylko tam zamierzam pisać egzaminy wstępne a zdaję do hmmmm Szczecin, Łódz,, Bydgoszcz,, choć moim marzeniem była by Wawka,,ale to nie realne,,,;(

Jaro_chem

[link widoczny dla zalogowanych]

Podaję link do akruszy maturalnych,, hee warto poćwiczyć,, tam zadziwiło mnie jedno zadanie nie wiedziałem,że wodny roztwór alkoholu etylowego ma kolor zółty ..... Wink

coż klucz to klucz co poradzić.)

Nawrotka

Witam, Czy to forum dotyczny wyłącznie ludzi startujacych na medyczne kierunki? Smile

Jest tu ktoś kto stara sie dostać na coś innego? Smile

Alexis

Kochani! Bardzo potrzebuję Waszej rady, bo wszyscy jedziemy na tym samym wózku i wiem, że mnie zrozumiecie. Obecnie jestem na 1 roku pielęgniarstwa, miał to być kierunek który ukończę i dam sobie spokój z medycyną. Niestety, spokoju dać sobie nie mogę, czy to w ogóle kiedykolwiek przechodzi? Znam osoby nawet sporo młodsze które zrezygnowały z matury i pogodziły się z myślą że nigdy lekarzami nie zostaną. Ja nie potrafię, a wynika to z charakteru zapewne. Teraz mam strasznie dużo zajęć, praktycznie cały 1 rok pielęgniarstwa to siedzenie na uczelni od rana do nocy a w nocy nauka na studia, nie zostaje nic czasu na naukę do egzaminów. Waham się z myślą zrezygnowania z tych studiów teraz, żeby móc porządnie przyłożyć się do egzaminów, bo już wiem, że dalej tu studiując z egzaminów wyjdą nici i nie mam nawet po co na nie jechać. Do tego dochodzi też to, że gdybym nawet się dostała, to zaliczając rok na pielęgniarstwie tracę już punkty ECTS, za które potem na leku musiałabym zapłacić. Są to opłaty rzędu 20 parę tys za rok tak jak niestacjonarni mają, a mi dodatkowo dochodzi utrzymanie bo jestem z małego miasteczka i gdzie bym nie poszła wszędzie mam daleko. Jednocześnie zdaję sobie sprawę że mogę się nie dostać a jestem po beznadziejnych studiach humanistycznych i nie wyobrażam sobie robić w życiu cokolwiek innego poza zawodami medycznymi, dlatego wylądowałam na tym pielęgniarstwie. Okropnie się teraz z tym wszystkim czuję bo nie wiem jaką decyzję podjąć, każda będzie zła :/ Wyników nie miałam powalających z egzaminów, sporo mi brakło mimo dużego wysiłku, chemia nie wiadomo tak naprawdę czego się spodziewać, biologia to samo... Będę wdzięczna za każdą radę. Pozdrawiam Was!

estasys

Nawrotka, tutaj chyba sami medycy Smile

Alexis, ja bym na Twoim miejscu nie rezygnowała z pielęgniarstwa. Może idź na jakiś urlop/dziekankę zdrowotną. Nie wiem jakie teraz są przepisy, ale spróbuj jakoś tak polawirować, żeby nie rezygnować, bo szkoda Twojej pracy i czasu. Jeśli się dostaniesz w tym roku lub w przyszłym, to super. Ale pomyśl, że jeśli się nie uda (puk, puk), to już miałabyś licencjat i mogła sobie na spokojnie próbować dalej. Nie zostałabyś z niczym.

Jaro_chem

Hej,,
Alexis,a ja niestety będę realistą,,, niestety zyjemy tylko w Polsce,, nawet nie wiesz jak dokładnie Cię rozumiem ,miałem ten sam problem,, ale trochę odmienną sytuację,,,Skończyłem studia na WUM-ie na licencjacie,,i wtedy pojawilo się pytanie co dalej.......Hm już wtedy zaczeły się zawirowania z tą nową ustawą, zaczołem studia mgr ale na innej uczelni na innym całkim kier, który wogóle mi się nie spodobał, zrezygnowałem i wcale nie żałuję,,,, Nie oszukujmy się studiując dalej piel,, odbierasz sobie szanse na dzienny lekarski-Uwierz,, mi chemia biologia są ciężiie, jak nie teraz to za rok, ale wszystkim nam się uda dostać,, a kończąc te studia niestety będziesz zdana na częściową odpłatność za studia bo licząc 3 lata pielęgniarstwa, za 3 lata lekarskiego przyjdzie Tobie zaplacić, bo wątpie by ta ustawę ktoś zniósł, także stoisz przed wyborem albo lekarski albo pielegniarstwo-oczywiście możesz je kończyć ale jeśli masz na 3 lata lekarskiego by zapłacić,,, ale wybor tylko należy do Ciebie ,,, postaw na to, co kochasz i co chesz robić....
Ja gdyby nie ta ustawa też bym poszedl na pielęgniarstwo bo to mimo wszystko dobry zawód ale lekarski to moje marzenie więc siedzę w domu i kuje-ale tu także jest pułapka siedzenie w domu i nadmiar czasu także szkodzi i demobilizuje;(

estasys

Alexis, no to Ci pomogliśmy Wink

A tak serio, no niestety, Jaro, tutaj jesteś optymistą - z pewnością nie wszystkim z nas uda się dostać. Za wytrwałość nie dają dodatkowych punktów Wink

Alexis

Oj, a ja niestety zamiast kuć do egzaminu to kuję anatomię... są u mnie na roku osoby które zrezygnowały z lekarskiego tylko dlatego że nie są w stanie się przygotować do matury będąc na tych studiach w które tak dużo pracy trzeba wkładać. Myślałam o tym by pójść teraz do pracy i rzucić to pielęgniarstwo bo jednak dużo więcej czasu jest na naukę jak się pracuje...dzięki za rady, tak naprawdę to wiem, że z tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia a sporym minusem jest ta ustawa i płatność za studia.

neo · Wysłany: Pon 18:50, 04 Mar 2013 Temat postu:

Zastanów się, czy za powiedzmy 10 lat widzisz się w tej pracy. Jeżeli jesteś przekonana, że praca pielęgniarki zamiast satysfakcji przyniesie Ci tylko morze frustracji to, szczerze mówiąc, nie wiem po co ciągnąć te studia Rolling Eyes

Chcesz być lekarzem to chcesz być lekarzem, dość prosta sprawa. Jak masz ochotę na pizzę to w momencie kiedy zjesz kanapkę ta ochota Ci przejdzie? Mi z reguły nie przechodzi Wink

Z drugiej strony teraz pielęgniarstwo się trochę zmienia - są możliwości specjalizacji, podejrzewam, że coraz więcej uprawnień pielęgniarki będą miały (w USA przecież tak jest), może byś się odnalazła? Przecież instrumentariuszki to żadne tam mierzenie ciśnienia i zmiana opatrunków, nierzadko zdarza się, że asystują do zabiegów, anestezjologiczne jeżdżą w karetkach itd.

To chyba trochę zależy od tego, czy chcesz pracować w ogólnie pojętej służbie zdrowia, czy masz jakieś konkretne plany, które da się zrealizować tylko mając lek. przed nazwiskiem.
Może się narażę tu, ale uważam, że będąc w okolicach trzydziestki ładowanie się w takie studia i potem kolejne lata specjalizacji, z "chęci pomagania ludziom" i bez jakiejś szerszej wiedzy, na czym to wszystko polega jest jednak mało odpowiedzialne. Nie mówię tu już o Tobie, Alexis, ani o nikim konkretnym, poleciałam sobie w dygresje Wink

Po prostu ostatnio rozmawiałam z osobą z rocznika 87, czyli też już nieco spóźnioną i właśnie takie ona podejście prezentowała. Zero konkretnego pomysłu, tylko obrazki z seriali typu House jako inspiracja.

Co do ECTSów to o ile się nie mylę jeżeli zrezygnujesz przed zamknięciem roku akademickiego, to nic nie tracisz. Nie masz zaliczonego przedmiotu=nie naliczają ECTSów. Dowiedz się jeszcze, ale o ile pamiętam tak to wygląda.

maanx · Wysłany: Wto 11:17, 05 Mar 2013 Temat postu:

Cześć Wam

Na wrocławskim UMEDzie jest już kalendarz rekrutacji.
Jak go zobaczyłam, to poczułam na plecach, że to już naprawdę niedługo Shocked

Jak Wam idzie nauka?

A tak przy okazji - czy poza mną ktoś jeszcze zdaje do Wrocka?

vegeta_dbz · Wysłany: Pią 20:31, 15 Mar 2013 Temat postu: Pytanko

Mam pytanie czy aby moc wystartowac w rekrutacji i pisac egzamin wstepny trzeba było zdawać na starej maturze biologie albo chemie? Ogólnie jakie trzeba spelniac warunki?

Glukoza

wybiera sie ktoś do Olsztyna?
faktycznie tam jest tylko konkurs świadectw?
Z tego co czytam kilka osób się tam dostało z konkursu świadectw, ale to wydaje mi się zbyt łatwe... i się zastanawiam gdzie jest haczyk? Wink

Alexis

Glukoza, nigdzie nie ma haczyka. Mnie także to wydawało się zbyt łatwe, dlatego mimo że do Olsztyna dostałabym się bez problemu nie poszłam... teraz znowu rozważam tę opcję i coraz bardziej skłaniam się ku pójściu nawet tam, bo niestety ale na pielęgniarstwie mi lecą ECTSy i już za lekarski przyjdzie mi płacić sporą kasę więc każdy rok do przodu się liczy...

Glukoza

hmm, o co chodzi z tymi punktami? dlaczego Ci lecą?
Ja też skończyłam jeden kierunek więc za następny, jeśli chciałabym zacząć, musiałabym płacić?

Question

Alexis

Nie musisz płacić, jeśli skończyłaś studia przed październikiem 2012. Natomiast ja teraz studiuję a zaczęłam w październiku i mi już odciągają punkty...