STARA MATURA

Marzenna

no wlasnie w razie wałka:) dobrze powiedziane:)

hango

redzio

no tak jest przed studiami bo na studiach sa tacy ludzie co nic nie umieja a zalicza wszystko pieknie . Zobaczysz sama zreszta

hango

Saseong

Nie jestem zwolennikiem ciaglego narzekania na tzw "walki" podczas rekrutacji.Uwazam ,ze jesli ktos poswieci na nauke dostatecznie duzo czasu i checi i co wazne bedzie mial odrobine szczescia to sie dostanie.
Osobiscie nie znam nikogo, kto dostalby sie dzieki protekcji po slabo zdanym egzaminie na studia dzienne,dlatego jestem przeciwny ciaglym dywagacja na ten temat

darek

Witajcie!
Wybaczcie ze "odgrzewam kotlety",ale dosc pozno znalazlem to forum i jeszcze pozniej sie zarejestrowalem.Pozatym jest tu balagan i niewiem gdzie zamiescic ten post.Do rzeczy jednak.Studiowalem na AM w lodzi zdrowie publiczne i faktycznie poznalem sporo ludzi z medycyny,ktorych rodzice byli lekarzami.Czesto byli to ludzie niepierwszej inteligencjii widac bylo ze ich obecnosc na tych studiach to niepasja lecz plan starych.
Jednak nie otym chcialem napisac lecz o ogladaniu prac po egzaminie i matactwach.W ubieglym roku zabraklo mi 3 pkt by sie dostac na stome do warszawy.Po obejzeniu pracy i porownaniu z kluczem z ogromnym zdziwieniem stwierdzilem ze mam bezpodstawnie odjete 4 pkt(czyli 8 rankingowo) zbiologii.Napisalem odwolanie wierzac ze ktos sie tym zajmie.Odwolanie bylo analiza tych pytan i obfitowalo w argumentacje merytoryczna(chociaz doskonale bylo widac ze moje odp.sa poprawne a nawet bardziej wyczerpujace niz te w kluczu).Bylem w szoku gdy dostalem w odp.olewczego gotowca podpisanego tylko przez rektora,w ktorym niebylo zadnego uzasadnienia!Skierowalem sprawe do sadu,jednak zostala ona odrzucona przez sad z mojej winy gdyz niedotrzymalem sadowego terminu wniesienie oplaty.Pozniej dowiedzialem sie (czytajac akta w sadzie)ze gdy ludzie pisali odwolania powolujac sie na bezpodstawnie odjete punkty prace tych osob (w wawie bylo ich ok 15)nie byly wcale ponownie sprawdzane pod katem merytorycznym tylko ponownie zliczano punkty natomiast w odp. na odwolanie UKR bezczelnie pisala ze prace zostaly PONOWNIE SPRAWDZONE I POTWIERDZONO UZYSKANE WYNIKI EGZAMINACYJNE.
Na koniec temat pokrewny-KORUPCJA NA AM.Moj kolega ktory robi doktorat pracuje z dziewczyna ktora wraz z kolezankami chodzila na korepetycje do pewnego doktora ktory 2 dni przed egzaminem proponowal swoim uczniom kupno testow.Ta koleznaka na to nie poszla,a jej znajome dostaly sie nieuczciwie,juz koncza studia.Ow wykladowca sprzedawal testy na rozne kierunki i najprawdopodobniej mial znajomosci w CEM.Ja zas studiujac w lodzi poznalem wielu ludzi ktorzy chodzili na lekcje do ludzi z ktorymi pozniej mieli na studiach anatomie...... Smile

darek

Witajcie!
Wybaczcie ze "odgrzewam kotlety",ale dosc pozno znalazlem to forum i jeszcze pozniej sie zarejestrowalem.Pozatym jest tu balagan i niewiem gdzie zamiescic ten post.Do rzeczy jednak.Studiowalem na AM w lodzi zdrowie publiczne i faktycznie poznalem sporo ludzi z medycyny,ktorych rodzice byli lekarzami.Czesto byli to ludzie niepierwszej inteligencjii widac bylo ze ich obecnosc na tych studiach to niepasja lecz plan starych.
Jednak nie otym chcialem napisac lecz o ogladaniu prac po egzaminie i matactwach.W ubieglym roku zabraklo mi 3 pkt by sie dostac na stome do warszawy.Po obejzeniu pracy i porownaniu z kluczem z ogromnym zdziwieniem stwierdzilem ze mam bezpodstawnie odjete 4 pkt(czyli 8 rankingowo) zbiologii.Napisalem odwolanie wierzac ze ktos sie tym zajmie.Odwolanie bylo analiza tych pytan i obfitowalo w argumentacje merytoryczna(chociaz doskonale bylo widac ze moje odp.sa poprawne a nawet bardziej wyczerpujace niz te w kluczu).Bylem w szoku gdy dostalem w odp.olewczego gotowca podpisanego tylko przez rektora,w ktorym niebylo zadnego uzasadnienia!Skierowalem sprawe do sadu,jednak zostala ona odrzucona przez sad z mojej winy gdyz niedotrzymalem sadowego terminu wniesienie oplaty.Pozniej dowiedzialem sie (czytajac akta w sadzie)ze gdy ludzie pisali odwolania powolujac sie na bezpodstawnie odjete punkty prace tych osob (w wawie bylo ich ok 15)nie byly wcale ponownie sprawdzane pod katem merytorycznym tylko ponownie zliczano punkty natomiast w odp. na odwolanie UKR bezczelnie pisala ze prace zostaly PONOWNIE SPRAWDZONE I POTWIERDZONO UZYSKANE WYNIKI EGZAMINACYJNE.
Na koniec temat pokrewny-KORUPCJA NA AM.Moj kolega ktory robi doktorat pracuje z dziewczyna ktora wraz z kolezankami chodzila na korepetycje do pewnego doktora ktory 2 dni przed egzaminem proponowal swoim uczniom kupno testow.Ta koleznaka na to nie poszla,a jej znajome dostaly sie nieuczciwie,juz koncza studia.Ow wykladowca sprzedawal testy na rozne kierunki i najprawdopodobniej mial znajomosci w CEM.Ja zas studiujac w lodzi poznalem wielu ludzi ktorzy chodzili na lekcje do ludzi z ktorymi pozniej mieli na studiach anatomie...... Smile

Niumiałek

No i sami widzicie. Mowilem juz wiele razy, na AM jest niezły cyrk.

Ja mialem historie taką ze az nieprawdopodobną, nie napisze w jakiej uczelni to było bo niewiadomo kto to forum czyta. Pojechalem na pierwszy w zyciu egzamin na AM w 2004 roku, nocowalem przed egzaminem w akademiku bo mialem do tej AM pareset km. Dojechalem do tego miasta o godzinie 14:00 o 15:00 bylem juz w pokoju w akademiku, poszedlem po fajki i cos do jedzenia, wracam, siadam, strzelam sobie dymka przez balkon nagle pukanie do drzwi, otwieram a tam dziewczyna(no raczej juz kobieta chyba okolo 30stki była) i z textem prosto w pysk do mnie, czy interesują mnie pytania ktore będa jutro i czy moi rodzice mają jak to ladnie powiedziała "pieniążki".

Powiedzialem jej ze ja jestem przygotowany i nie zainteresowany jej propozycją. Dzisiaj jak o tym mysle to chce sie powiesic. Gdyby to sie stalo raz jeszcze nie zastanawialbym sie dwa razy, w tym kraju i tak kazdy kazdego dyma, jest zero sprawiedliwosci a zycie szybko mija i mam juz 22 lata, siedze w chacie trzeci rok. Mysląc o tym wszystkim mam w dupsku moralnośc i zapłąciłbym zeby tylko dostac index.Nie dyskwalifikuje mnie to w kwesti możliwosci zostania dobrym lekarzem. Po prostu byłem uczciwym frajerem a gdybym był przebiegłbym gnojem dzis bym był na trzecim roku i zaczynał kliniczne przedmioty smigając w wykrochmalonym fartuchu. O i tyle

roman-t1000

Niumiałek

Człowieku ty chyba narkotyki bierzesz. Jesli skonczyłbym studia z dobrymi wynikami, bez problemowo przeszedl przez specjalizacje to mialbym sie obiwiniac ze jestem cienki bo dostalem sie na lewo? Haha. Dorośnił chłopie.

roman-t1000

eLpalinuro