STARA MATURA

neo · Dołączył: 26 Mar 2011 Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Korki, praca w weekendy? Bo nawet nie ma co myśleć o całym etacie niestety.

To jest spory problem, bo rodzice nie w każdym przypadku (śmiem twierdzić, że w zdecydowanej mniejszości) są w stanie pomagać finansowo. Stypendium naukowe jest tak niskie, że chyba nawet nie warto się męczyć, socjalne dostają w większości ludzie, których dochód w rodzinie wynosi 15 zł/osobę=rodzice są oficjalnie na bezrobociu a w praktyce w Belgii/Niemczech etc.

Erni

Hmmm ja teraz pracuję zagranicą a poza tym mam wolny zawód, co mam nadzieję pozwoli mi na połączenie studiów i pracy... na pewno łatwo nie będzie. A decyzja o ponownym składaniu na medycynę nie jest w moim przypadku spontaniczna, krąży w mojej głowie od dobrych kilku lat a wraz z nią pomysły na utrzymywanie się przez te kilka lat. Wink

nati

Mam do Was pytanie. Czy znacie jakąś dobrą książkę do chemii, w której pokazane jest jak rozwiązywac zadania z chemii, coś w stylu podstawy obliczeń chemicznych, czy coś takiego. Z góry dzięki za Wasze propozycje.

Ebas

no właśnie i tutaj pojawia się problem - stypendium socjalne się nie należy jak ktoś ma skończone studia magisterskie, na naukowe można liczyć za rok, a z pracą nie byłoby źle w moim wypadku, gdyby to nie był lublin..a co do rodziców, hmmm, dostałem od nich kasę na jedne studia, a tak poza tym mam 2 siostry, obecnie studentki, więc głupio wyciągać mi jeszcze od nich kasę.. i nawet kredytu studenckiego wziąć nie mogę, bo podobnie jest jak z stypendium socjalnym, po studiach magisterskich się nie należy.. super.. chyba nie przemyślałem tej kwestii wcześniej, a szkoda...bo być może będzie to stanowiło w moim przypadku barierę nie do pokonania.....

neo · Dołączył: 26 Mar 2011 Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Ebas, kombinuj na wszystkie sposoby. Wiem, że się łatwo mówi, ale naprawdę szkoda by było.
Mam taką samą sytuację - jedne studia w dużej części na koszt rodziców, siostra, która tez studiuje, kredyt studencki już nie do wzięcia tylko do spłacenia...
Ale jakoś trzeba to poskładać.

Nati: w podręcznikach Rożaka po każdym dziale są krok po kroku rozwiązywane zadania, w repetytorium Zielonej Sowy też, w vademecum Operonu tez jest rozdział w całości poświęcony liczeniu zadań. Ja jak trafiałam na coś, czego nie mogłam sama rozkminić szukałam w necie - na forach znajdowałam wszystko świetnie wyjasnione.No ale chemię skopałam, więc może niekoniecznie była to dobra droga:/

nati

neo- zakupię chyba tego Różaka skoro polecasz. Dzięki
A tak w ogóle czy ktoś z Was wie, jakie były progi w tamtym roku na niestacjonarny lek.-dent. w Lublinie? Złożyłam już na niestacj. lek.-dent. do Katowic, ale jak zobaczyłam opłaty za studia to mnie zamurowało z wrażenia. ( 35 tys.za rok), a Lublinie 24tys. , a w Krakowie 22tys. Swoją drogą , to ciekawe dlaczego w Katowicach jest tak drogo? Niestety jak na razie w Krakowie nie dostałam się. Sad

rozi33

ja juz nic nie rozumiem.
jest lekarski w katowicach i lekarski w zabrzu?
czy to jest jeden i ten sam kierunek?

nati

rozi33 nie wiem jak to jest dokładnie z lekarskim. Wiem tylko,że oddział lekarsko-dentystyczny jest w Zabrzu.

Thaliana

Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach ma jak gdyby dwa wydziały lekarskie, jeden w Katowicach a drugi w Zabrzu, podczas rekrutacji jest jedna lista zarówno kandydatów do Katowic i Zabrza, w sumie 450 osób przyjmują, zdaje się, że 250 do Katowic a reszta do Zabrza. W Zabrzu dodatkowo jest kierunek lekarsko-dentystyczny. W Katowicach podobno jest niefajnie, ale w Zabrzu już jest ok. Czasem osoba deklaruje się na wydział w Zabrzu a trafia do Katowic lub na odwrót bo jak już wspominałam jest jedna lista. To chyba tyle.

marysia

Czyżbyś Rozi33 zainteresowała się jednak niestacjonarną w Zabrzu ?

rozi33

już się zapisałam nawet Smile

niech sie dzieje co chce Shocked

sylwka

No proszę męska decyzja Smile

GRATULUJĘ

marysia

Rzeczywiście męska decyzja.....a mówiłam , że we wrześniu nie będziesz miała czasu na piwo Very Happy

Będziesz tam studiować czy staniesz na głowie aby się przenieść do Gdańska ?
Fajnie, że się zdecydowałaś, trzeba wykorzystać każdą możliwość jaka się nadarza.
Znam osobę, która się przeniosła z Katowic do Lublina jeszcze przed październikiem.....ale nie mam pojęcia jak dokonała tego cudu.

rozi33

Bede blagala zeby mnie przeniesli... W koncu moja latorośl w liczbie sztuk 4 będzie tęsknić.mogę stracić wszystko lub wszystko wygrać.

neo · Dołączył: 26 Mar 2011 Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Probuj - z niestacjonarnymi łatwiej, bo każdej uczelni zależy na kasie. Jak zostaną wolne miejsca w Gdańsku (ludzie rezygnują, nie wplacają kasy etc) to nie wiem dlaczego mieliby rezygnowac z kilkudziesieciu tysiecy.

Idę się dalej progami dołować... Czemu akurat w tym roku Biały musi mieć najwyzsze?:/