STARA MATURA

sylwka

Atrax zapraszamy na kawkę i co cztery głowy to nie jedna:) Erbas szkoda, że nie zdajesz z nami Sad

Ebas

Sylwka szkoda, szkoda.. zawsze to raźniej.. ale za to przez 6 lat bedziemy mieli czas na kawę tudzież piffko;)

sylwka

czego zarówno Tobie jak i sobie życzę Smile

neo · Dołączył: 26 Mar 2011 Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Co cztery glowy... tak nas porozsadzają, ze chyba telepatycznie bedziemy sie porozumiewac Laughing

moze wypracujmy jakis system? chrzakanie itp? Very Happy

Atrax, bierz bialystok, jak juz bedziesz sie decydowal:) nawet jezeli bedziesz musial przelozyc studia o rok to i tak skonczysz w tym samym momencie, co rocznik 2011/12 Smile

pewnie, ze lepiej byloby zaczynac jak najszybciej, szczegolnie w naszej sytuacji, ale nie ma tragedii.
No i oczywiscie, jak tylko masz czas - kawa odreagowujaca po egzaminie:)

sylwka

może nie będzie tak źle w Łodzi w tamtym roku wcale ludzi nie rozsadzali i można było spokojnie się konsultować miejmy nadzieję, że jeżeli będzie pisało dużo osób to nie będziemy bardzo porozrzucani po sali Smile

neo · Dołączył: 26 Mar 2011 Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Serio?

W Krakowie nie bylo szans na nic - praktycznie za raczke prowadzili do miejsca i rozsadzali po 2 osoby na rzad. Zreszta nawet chyba nikomu nie przyszlo do glowy, zeby probowac jakichkolwiek konsultacji czy korzystania z pomocy naukowych.

W Bialym w tym mailu bylo cos o zajmowaniu pokazanego przez pracownika miejsca, ale jak bedzie w praktyce to zobaczymy.

Sala kolumnowa miesci chyba ponad 200 osob, wiec jak pisze ponad 100... duzego pola manewru nie maja:P

sylwka

atrax

no więc na kawkę jak najbardziej się pisze:) Smile

a Egzaminy.... no cóż zobaczymy

ja niestety miałem trudny rok. chemii się nie uczyłem wogóle a dopiero teraz staram się powtórzyć materiał, a biologię w miarę systematycznie robiłem......zobaczymy

Ebas

Atrax a która to Twoja próba będzie jak można spytać? ja to się cholera cały czas zastanawiam czy to już nie jest za późno na to wszystko, latka lecą i w ogóle..

neo · Dołączył: 26 Mar 2011 Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Ebas, chyba kazdy sie zastanawia.
Szczegolnie, ze wypadaloby juz zarabiac przyzwoicie, pamiec juz nie ta, wytrzymalosc i cierpliwosc tez nie. znajomi kupuja mieszkania, zarabiaja gruba kase, rodza dzieci a ja kuje do matury i jak sie uda chodze na zajecia z 19latkami...Ile ja nocy bezsennych spedzilam nad mysleniem, czy jeszcze warto Rolling Eyes

Atrax, jak jestes z chemii dobry (nie wiem jak to wyjasnic, sa ludzie, ktorzy to czaja i juz) to powtorka Ci wystarczy. Ja moglam caly rok sie uczyc a i tak wiecej niz 80% nie wyciagne, bo po jestem kiepska. I zrobienie miliona zadan tego nie zmieni Evil or Very Mad

marysia

No to w takim razie studiowanie medycyny to coś dla mnie ....mieszkanie mam, dzieci też - nawet dwoje, męża , kota, psa i ogródek.
Pracować mi się już nie chcę.....to sobie postudiuje Very Happy

a co.

Ebas

Marysia nie każdy jest w takiej komfortowej sytuacji Sad

atrax

no prawda prawda neo.

ja jeśli dobrze liczę to bede podchodził 4 raz, 2 razy w wawie, raz w Białym no i teraz w Białym. Ale byłem jeszcze na egzaminie kiedyś jak 1 razy była nowa matura dla nas....to hen hen czasu temu, nawet już nie pamiętam kiedy.

Ja chemię jako przedmiot bardzo lubię, jestem zresztą samoukiem jeśli o nią chodzi, jedyna moja kiepska strona to zadania...ehhhh
druga sprawa że niestety ja pracuje 7 dni na 7 więc na naukę mało czasu zostaje, a gdzie życie. Teraz własnie ponad godzinę temu wróciłem z pracy i siedzę już nad chemia, tzn powtarzam- jestem na aldehydach i ketonach, bo postanowiłem że zaczne od ulubionej organicznej a znienawidzoną nieorganiczną zrobię pewnie w poniedziałek tyle ile dam radę.

marysia

Ebas sytuacja jest komfortowa , jak się będzie tak na nią patrzyło......ktoś może powiedzieć, że szkoda rezygnować z pracy czy , że nie da się studiować mając rodzinę...albo pytać czy mi nie szkoda tylu lat życia na naukę ?
Nie, nie szkoda, czas i tak płynie ..... bez względu czy będziemy studiować mając mając 30 czy 40 lat on i tak bezczelnie będzie płynął. Jedyne co możemy zrobić to nie zwracać na niego uwagi i robić swoje.

neo · Dołączył: 26 Mar 2011 Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Marysiu, autentycznie zazdroszcze Smile

Atrax, jesli Cie to pocieszy - do niedawna mialam tak samo: praca non stop, studia, praca mgr i po nocach wkuwanie chemii. Jakiekolwiek zycie towarzyskie ograniczone do p minimum (teraz mysle ze i tak za bardzo rozwiniete:/). Obecnie w zasadzie nic sie nie zmieniło poza tym ze z pracy zrezygnowalam.
Dasz rade, wierze, ze za ktoryms razem sie udaje. Tak jak z prawkiem Wink

oby to juz byl ten raz.