STARA MATURA

redzio

Podobo wiele osob tak robi zobaczcie ceny 3500$ rok med/stoma w jezyku rosyjskim 2000$ nie mowiac ze koszty zycia sa tam duzo nizsze . tutaj link do uczelni [link widoczny dla zalogowanych] . Tutaj wątek studiowania na ukrainie na innym forum [link widoczny dla zalogowanych]

Saseong

Ja moge jechac:D Zbieramy ekipe?

Niumiałek

Dzwoniłem kiedyś, bodajze 2 miesiace temu bo byl temat na portamedica. Znam perfekt rosyjski. Większosc profesorów i asystentów zna Polski perfekt. Nie ma wstępnych. Tylko kasa. Po roku mozna przeniesc sie do polski. Macie kase to jeszcze w tym roku jestescie na leku.

PS:Aha partnerską ich uczelnią jest nasza Polska Wrocławska więc z przeniesiem raczej nie ma problemu chyba ze nie we lwowie nie bedzie CHOCBY jednego drobnego przedmiotu ktory jest w polskich am(np higiena czy etyka lekarska) i koniec zostajecie na ukrainie do konca. Jedyny minus to to ze jak samochodu nie macie to amen. Podróż pociągiem przez ukraińskie wsie to wyczyn tylko dla największych kozkaów

Saseong

I co jedziesz? Very Happy

?

Ania21

Ja też bym się pisała na studiowanie na Ukrainie Smile

Język dla mnie nie stanowi większej barjery znam go dobrze, a co do kasy hmm...myśle ,że i z tym jokos bym sobie poradziła.

Niumiałek

Jak sie dowiecie czy są te same przedmioty na pierwszym roku i wezmą bez problemu mnie potem w Gdansku czy Szczecinie po roku to jeszcze w przyszlym tygodniu mozemy zebrac do kijowa ekipa i jedziemy pociągiem. W grupie raźniej, ukraina to nie eldo rado ale uczelnia przed wojną nr1 w europie byla.

redzio

No tak ale sie bedziemy przenosili na PŁATNE czyli 20 tysi no chyba ze zdamy egzamin

Saseong

Ja jedynie moge isc na studiach w jezyku angielskim , bo o ukrainskim nie ma pojecia:P
Widzieliscie jakie przedmioty maja na pierwszym roku?

Niumiałek

Nie wiem tego wlasnie. Zajęcia są po angielsku ale gadalem z dziewczyną z portamedica ktora ponoc ma tam znajomych. Z profesorami da sie dogadac po Polsku, podczas zaliczen ustnych z Anatomi ponoć po Polsku im mówili wszystko i uczą sie z Polskich ksiązek. Rekrtuacją jest tylko rozmowa kwalifikacyjna w ktorej nalezy powiedziec pare zdan po ukrainsku i to wszystko, jakies durnoty moze byc nawet "Mnie zavód Seasong, choczu buty Likarem" i koniec. Okazja jest kuszące ale widmo studiów za granicą mnie przeraza z deka.

redzio

Niu słuchaj a moglbys sie dowiedziec jak jest z dyplomem czy trzeba go nostryfikowac i gdzie jest uznawalny?

Saseong

Nostryfikacja jest na 100% obowiazkowa, bo ojciec mojej bylej dziewczyny konczyl tam akademie medyczna.Nie mial jednak wiekszych problemow i od 15 juz lat pracuje w polsce jako lekarz

redzio

No tak ale ile ona trwa? masz z nim jakis kontakt? czy dalej jest to samo bo wiesz swiat sie zmienil

Niumiałek

Nostryfikacja jest ponoc łatwa technicznie natomiast kurewska przepisowo. Ponoc ciagnie sie latami i mozna sie zalamac. dlatego wole sie tam dostac i potem przenisne naj-bany jestem teraz bo pije bo co mi zostalo bo po trzecim podejsciu, ale jutro rano wam powiem konkretnie co chcecie wiedziec. Dobrze bylo by jechc tam ze znajomymi jakimis, Kijow to jedyne cywilozwane miasto w ukrainie, tanie do zycia, ukrainiec zarabia tam tyle co my w irlandi czy angli. Ludzie są sympatyczni i warunki dobre, jesli pozwola mi sie w polsce przenies po roku pojecalbym, przecierpial rok egzaminy po polsku i angielsku i chu..

Katarzyna

na portamedica w dziale "dla kandydatów na studia" na stronie piątej jest wątek o ukraińskiej medycynie pt. "tam łatwo się dostać!".

ekoyote

podobno jest wiele ukrytych oplat itp